W poprzedniej rundzie to puławianie byli lepsi wygrywając z KPR’em 38:28. W poprzednim meczu trener Bebeshko Sergey miał do dyspozycji takich zawodników jak Boris Zivković, który odszedł w minionym tygodniu do Flensburga czy też Deividas Virbauskas,  który doznał urazu ścięgna Achillesa.

W tym spotkaniu ponownie zagości były zawodnik legionowian Kacper Adamski, który reprezentował barwy czerwono-biało-niebieskich w sezonie 2017/2018. Przypomnijmy, że w tamtym sezonie Kacper zanotował 175 bramek, które dało mu 3 miejsce w klasyfikacji strzelców. W aktualnym sezonie zdobył już 101 bramek w 20 występach, natomiast Mateusz Chabior powoli dogania czołówkę mając na koncie 92 bramki.

Najbliższe spotkanie na pewno będzie miało duży wpływ na rozkład tabeli i każdy z klubów będzie walczył o najwyższą pulę czyli 3 punkty. Dla Legionowa jest to możliwość odskoczenia na 5 punktów gdańszczanom natomiast Puławy mogą zbliżyć się do Głogowa tracąc 2 punkty.

Najbliższe wydarzenie skomentował bramkarz Zepter KPR Legionowo Sebastian Pieńkowski.

„Już w sobotę o godzinę 18:00 zagramy z jedną z topowych drużyn w Polsce, która zajmuje aktualnie 5 miejsce w tabeli. Azoty Puławy jest to drużyna składająca się z wielu utalentowanych zawodników. Mamy nadzieję, że wygramy kolejne spotkanie w Arenie Legionowo, tak jak z Tarnowem i liczymy na bardzo wyrównany mecz.”