Przez 40 minut kibice w głogowskiej hali i Polsat Sport News oglądali wyrównane i emocjonujące widowisko. Głogowianie prezentowali się na tle dużo silniejszego przeciwnika bardzo dobrze. Obie drużyny grały mocno w defensywie i zdobywanie bramek zarówno jednej, jak i drugiej drużynie nie przychodziło łatwo. W bramce Chrobrego świetnie spisywał się Stachera, który ratował swoją drużynę nawet, w wydawałoby się beznadziejnych sytuacjach. Ktoś, kto wybrałby się pierwszy raz na mecz piłki ręcznej pomyślałby, że grają ze sobą dwa równorzędne zespoły. Na przerwę goście schodzili z jednobramkowym prowadzeniem.
Mecz był wyrównany i toczył się bramka za bramkę do 43. minuty. Chrobry nie odpuszczał i nie pozwalał Mistrzowi Polski na zbyt wiele. Niestety gospodarze załpali bardzo długi przestój – do 53. minuty i w tym czasie dali rzucić sobie aż osiem bramek! Było 17:26, a grając z takim przeciwnikiem, jak Industria nie było mowy o odrobieniu bramek i odwrócenie przebiegu spotkania. Gra co prawda znów się wyrównała, ale głogowianie do ostatniego gwizdka grali już o jak najmniejszy wymiar kary.
Mecz #2 półfinałów za tydzień w Kielcach.

KGHM Chrobry Głogów – Industria Kielce 22:30 (10:11)
KGHM Chrobry: Stachera, Dereviankin – Grabowski 3, Strelnikov, Wrona 4, Zieniewicz, Kosznik, Orpik 4, Jamioł 2, Dadej 1, Matuszak 5, Styrcz 2, Paterek 1, Hajnos, Skiba
Industria: Wolff, Wałach, Mestric – lejniczak 1, Wiaderny 6, Kounkoud 2, Karacic 3, Moryto, Dujshebaev D. 3, Thrastarson 4, Surgiel 2, Paczkowski, Karalek 4, Nahi 3