Początek meczu był dość wyrównany. Jako pierwsi gola zdobyli kwidzynianie, po trafieniu Ryszarda Landzwojczaka. Goście odpowiedzieli natomiast bramką Kamila Adamczyka. I choć w kolejnych minutach w grze obu zespołów pojawiło się sporo niedokładności to wynik cały czas oscylował wokół remisu. Sytuacja zmieniła się jednak w 12 minucie, kiedy to gol Ryszarda Landzwojczaka dał kwidzynianom wyrównanie 5:5. Gospodarze wówczas stanęli w miejscu i przez kolejne 12 minut nie potrafili pokonać Artura Chmielińskiego stojącego w bramce Gdańska. Niemoc kwidzynian oczywiście skutecznie wykorzystali goście, którzy zdobywając 6 bramek z rzędu wyszli na prowadzenie 5:11. W 24 minucie kryzys MMTS przerwało co prawda trafienie Rafała Biegaja, jednak sześciobramkowa przewaga gości utrzymała się do końca pierwszej połowy meczu.

Po wznowieniu przypomniał o sobie Damian Przytuła, który zdobył pierwsze trzy bramki dla MMTS. Goście jednak cały czas kontrolowali istniejąca przewagę, skrupulatnie ją powiększając, w czym spora zasługa niezwykle skutecznego tego dnia Kamila Adamczyka. W 45 minucie gry, po trafieniach Kamila Adamczyka i Mateusza Jachlewskiego goście prowadzili w Kwidzynie 8 bramkami – 14:22. Na 4 minuty przed końcem meczu różnica ta wynosiła natomiast już 10 bramek – 17:27. Sprawa zwycięstwa była zatem rozstrzygnięta. W końcówce kwidzynianie zdołali jedynie zmniejszyć rozmiary porażki, ale komplet punktów w Derbach Pomorza tym razem trafił do Gdańska.

MMTS Kwidzyn – Torus Wybrzeże Gdańsk 22:28 (8:14)

MMTS: Szczecina 1, Matlęga – Orzechowski, Kryński 2, Peret 2, Zieniewicz 2, Kutyła 1, Biegaj 3, Guziewicz, Ossowski 1, Potoczny 2, Nastaj, Landzwojczak 2, Przytuła 6.

Torus Wybrzeże: Chmieliński, Witkowski, Wodziński – Stojek 1, Powarzyński 1, Pieczonka 3, Gądek 1, Jachlewski 3, Sulej, Kosmala 2, Papaj 4, Adamczyk 11, Janikowski 2, Woźniak.