Porażka w Kielcach, zwycięstwo w Głogowie, słabszy mecz z Górnikiem w Kalizu i pokonanie Unii Tarnów po karnych. W ostatnim czasie mecze z najlepszą trójką PGNiG Superligi przeplatamy dobrymi spotkaniami z zespołami na podobnym poziomie do naszego. Zwyżkowa forma daje nadzieję na poprawę miejsca w ligowej tabeli na finiszu rozgrywek. O ile o punkty z Wisłą będzie niesamowicie ciężko nawet grając u siebie, o tyle niezły występ z tak silnym przeciwnikiem może napędzić nasz zespół na końcówkę sezonu i rywalizację z zespołami o potencjale zbliżonym do naszego. 

Poza trudnymi rywalami w ostatnim czasie naszego zespołu nie oszczędzają również kontuzje. W trakcie meczu z Górnikiem poważnego urazu doznał sprowadzony w przerwie zimowej lewy rozgrywający Josip Bezer, w pojedynku w Tarnowie pauzował również Michał Drej, a po zerwaniu więzadła krzyżowego cały czas dochodzi do siebie Patryk Biernacki. Taki stan zdrowia mocno ogranicza możliwość rotacji składem trenerowi Pawłowi Nochowi, zwłaszcza na kilku newralgicznych pozycjach. Jak zauważył jednak przed wyjazdem do Tarnowa środkowy rozgrywający Domagoj Grizelj, taka sytuacja może również jeszcze bardziej zjednoczyć zespół od środka.

Z pewnością do walki z wicemistrzami Polski potrzebna będzie stuprocentowa koncentracja przez całe 60 minut meczu. W ostatnich meczach z dobrej strony pokazywali się nasi bramkarze oraz Jędrzej Zieniewicz (MVP meczów z Głogowem i Tarnowem), a cały zespół solidnie pracował w defensywie. Podtrzymanie tej formy będzie kluczowe dla walki o punkty w końcówce sezonu ligowego.