Początek meczu to dwupunktowe prowadzenie Kielce Handball. Mateusz Jachlewski po asyscie Jovana Milicevica, zdobył bramkę na 4:6 dla Energi Wybrzeża Gdańsk. W 8 minucie kielczanie prowadzili już 4:7. Jednak do gry wrócili zawodnicy gospodarzy i dwoma skutecznymi rzutami na 6:7 i 7:8 popisał się Nejc Zmavc, dając nadzieję na wyrównaną walkę. W bramce gości dobrze radził sobie doskonale znany gdańskim kibicom, Miłosz Wałach, który wybronił kilka dobrych akcji gospodarzy. Po skutecznym rzucie karnym Piotra Papaja na tablicy wyników pojawił się remis 8:8. W dalszej części w defensywie bardzo dobrze spisywali się zawodnicy Kielce Handball, a gospodarze zanotowali przestój w swojej grze. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 13:19.

Druga partia to ciężka praca gospodarzy o każdy kolejny punkt. Zawodnicy Kielce Handball przyspieszyli swoją grę i odskoczyli na 7 punktów (20:27). Gdańszczanie nie poddając się walczyli do końca o jak najlepszy wynik. Przy stanie 23:30 punkt ze skrzydła zdobył Patryk Siekierka. W drugiej połowie nadal aktywny był również Nejc Zmavc, który dobrze spisywał się w obronie i dołożył kolejne celne trafienia. Mecz zakończył się wynikiem 28:41 dla Kielce Handball.

Energa Wybrzeże Gdańsk – Kielce Handball 28:41 (13:19)

Energa Wybrzeże:  Poźniak, Witkowski – Powarzyński 1, Pieczonka 3, Peret, Stępień 3, Siekierka 2, Milicević 3, Jachlewski 3, Papaj 3, Zmavc 5, Będzikowski 1, Domagała 2, Papina, Niedzielenko 2.

Rzuty karne:  3 bramki/ 3 rzuty

Kary: 14 minut (Powarzyński, Peret, Papaj, Zmavc, Będzikowski, Domagała)

Kielce Handball: Wałach, Błażejewski- Olejniczak, Wiaderny 3, Kounkoud, Dujshebaev A. 13, Moryto 10, Dujshebaev D. 6, Surgiel 3, Stenmalm, Gębala, Karalek 2, Nahi 1

Rzuty karne: 6 bramek/ 6 rzutów

Kary:  6 minuty (Moryto, Dujshebaev D.,Nahi)