Mecz wyglądał dokładnie tak jak wszystkie inne starcia kwidzyńsko-gdańskie. Twarda i wyrównana gra, walka o każdą piłkę i towarzyszące rywalizacji derbowe emocje. Po wyrównanym początku nieznaczną przewagę uzyskali gospodarze, którzy po trafieniach Michała Potocznego i Bogdana Cherkashchenki odskoczyli rywalom na 3 trafienia – 7:4. Trzybramkowa przewaga kwidzynian utrzymała się jednak tylko przez 5 minut. Od stanu 10:7 dla MMTS swój marsz w górę rozpoczęli gdańszczanie. Podopieczni trenera Mariusza Jurkiewicza zdobyli 5 bramek przy zaledwie jednym trafieniu MMTS i po 22 minutach gry prowadzili w Kwidzynie 12:11. Gospodarze szybko doprowadzili jednak do wyrównania, a w końcowych minutach pierwszej połowy zdołali odskoczyć gościom na 2 trafienia  – 18:16.

Po przerwie kwidzynianie konsekwentnie powiększali swoją przewagę. W efekcie po 41 minutach gry MMTS prowadził już 25:20. Chwilę później gdańszczanie wrócili jednak do gry i w kolejnych 10 minutach rzucili 6 bramek przy dwóch trafieniach MMTS. W 51 minucie meczu, po trafieniach Macieja Papiny  Energa Wybrzeże traciła już do kwidzynian zaledwie jedną bramkę – 26:27. Kwidzynianie wytrzymali jednak nabór rywali, w czym niemała zasługa kapitana MMTS Łukasza Zakrety. W ostatniej minucie prowadzenie czerwono-czarnych podwyższyły jeszcze trafienia Bogdana Cherkashchenki oraz Patryka Grzenkowicza i to kwidzynianie cieszyli się ze zdobycia kompletu punktów  w meczu inaugurującym nowy sezon Orlen Superligi.

MMTS Kwidzyn – Energa Wybrzeże Gdańsk 33:30 (18:16)

MMTS: Zakreta, Matlęga – Grzenkowicz 4, Łazarczyk 1, Kamyszek 4, Wawrzyniak 2, Potoczny 5, Kosmala 4, Landzwojczak 3, Cherkashchenko 9, Jankowski  1.

Rzuty karne: 2 bramki/ 2 rzuty

Kary:  4 minuty (Landzwojczak, Wawrzyniak) + czerwona kartka dla Leona Łazarczyka

Energa Wybrzeże: Witkowski, Poźniak – Powarzyński, Pieczonka 3, Peret 1, Stępień 2, Siekierka 5, Milicević 3, Jachlewski 3, Papaj 5, Zmavc 2, Będzikowski 2, Papina 4.

Rzuty karne:  4 bramki/ 6 rzutów

Kary: 6 minut (Zmavc, Jachlewski, Powarzyński)