Nie było niespodzianki w drugiej serii ORLEN Superligi. Piłkarze ręczni Zagłębia, pomimo bardzo dobrych fragmentów w pierwszej połowie, ostatecznie ulegli wyżej notowanym rywalom wyraźnie 23:41.

Wynik dzisiejszego meczu otworzył Grego Fazekas, ale chwilę później wyrównał Patryk Iskra. Kolejne minuty upłynęły pod znakiem przewagi płocczan, którzy zdobyli pięć bramek z rzędu i wygrywali 6:1. Kolejną serię zaliczyli gospodarze, dzięki czemu złapali kontakt z aktualnymi wicemistrzami Polski. Później znów goście byli na nieznacznym prowadzeniu, jednak walki i ambicji Miedziowym nie można było odmówić. Do tego lubinianie konstruowali efektowne akcje, które co najważniejsze kończyły się skutecznymi rzutami. W 20. minucie było 10:12, ale czerwoną kartkę za faul otrzymał dobrze radzący sobie na parkiecie Patryk Iskra, na domiar złego lubinianie musieli radzić sobie w podwójnym osłabieniu. Pomimo, że Zagłębie potrafiło zdobyć bramkę w tej sytuacji, to Wisła trafiła w tym czasie trzykrotnie. W ostatnich fragmentach pierwszej połowy Nafciarze jeszcze odskoczyli i do przerwy wygrywali różnicą siedmiu trafień.

Tak jak zakończyła się pierwsza połowa, tak wyglądał początek drugiej. ORLEN Wisła zdobywała kolejne bramki i powiększała swoją przewagę, a robiła to na tyle skutecznie, że niespełna siedem minut po zmianie stron wygrywała już 26:15. Druga cześć spotkania, to już zdecydowana przewaga ekipy z Płocka. Podopieczni Xaviego Sabate, podobnie jak w Piotrkowie Trybunalskim, zaliczyli rewelacyjnie drugie trzydzieści minut i zwyciężyli bardzo pewnie.

MKS Zagłębie Lubin – ORLEN Wisła Płock 23:41 (14:21)

Zagłębie: Schodowski, Procho, Byczek – Stankiewicz 1, Hlushak 2, Krupa Rafał 2, Moryń 3, Krupa Paweł, Krysiak 3, Michalak 1, Drozdalski 2, Bekisz 1, Iskra 3, Pedryc 2, Kałużny 1, Rutkowski 2.

ORLEN Wisła: Jastrzębski, Alilović – Daszek 5, Zarabec 1, Piroch 2, Sroczyk 3, Serdio 1, Susnja 1, Fazekas 4, Krajewski 6, Perez 4, Terzić, Dawidzik 2, Mihić 2, Mindegia 4, Zhitnikov 6.