Otrzymaliśmy oficjalną odpowiedź w sprawie złożonego przez zarząd naszego klubu protestu, dotyczącego naruszenia przepisów gry w piłkę ręczną obowiązujących w rozgrywkach ORLEN Superligi. Przypominamy, że sytuacja miała miejsce w 48. minucie spotkania z Azotami Puławy, w ramach XI serii ORLEN SUPERLIGI.

Protest, który koncentrował się na obecności nieprawidłowej liczby zawodników na boisku w drużynie gości, został poddany ocenie przez Komisarza Ligi, Piotra Łebka, oraz Kolegium Sędziów ZPRP. Decyzją Komisarza protest został uznany jako zasadny, jednak skala naruszenia przepisów oraz moment jego wystąpienia nie jest wystarczająca aby zdecydować o powtórzeniu meczu.  

Zarząd Klubu przyjmuje i nie będzie się odwoływał od decyzji podjętej przez Komisarza. Jednocześnie liczymy na rozpoczęcie dialogu na temat rozwoju piłki ręcznej w Polsce również od strony prowadzenia zawodów, zarówno pod kątem szkolenia ale także nowych rozwiązań technologicznych.

Oczywiście szanujemy decyzję Komisarza Ligi i Kolegium Sędziów ZPRP, jednak uważamy, że jest ona dla nas krzywdząca. Mimo wszystko liczymy, że sytuacja jaka miała miejsce na naszym meczu, jak i podczas spotkania w Kaliszu, pozwoli usiąść do rozmów i próby poprawy takich zdarzeń. Jesteśmy zawodową ligą, nasz klub walczy obecnie o każdy punkt, a takie niedopatrzenia mogą rzutować na końcowy wynik sezonu. Mamy sporo technologii, które mogą pomóc arbitrom i delegatom, a w naszej ocenie przy tak dynamicznej grze może to tylko pomóc. Liczymy, że ten temat nie zostanie zamknięty, a rozpocznie ważną dyskusję środowiska. – powiedział prezes Energi Wybrzeża Gdańsk, Jacek Pauba.