Gospodarze nie mieli litości i już od pierwszych sekund twardo pokazali, kto będzie w tym meczu rozdawał karty. Nie minęło kilkanaście sekund, a Kacper Grabowski zdobył z kontrataku pierwszą bramkę po podaniu Dereviankina przez całe boisko. Później gospodarze wykorzystywali każdy błąd, każde zawahanie gości i błyskawicznie budowali przewagę. W 12. minucie spotkania było już 11:2. KGHM Chrobry rządził na boisku, w bramce świetnie spisywał się wspomniany Dereviankin i wszystko układało się po myśli głogowian. Ale w 17. minucie ten walec zwolnił. Piotrkowianie dorzucili kilka bramek z rzędu i zaczęli gonić wynik.

W 24. minucie głogowska hala zamarła… do kontry pobiegł Grabowski i kiedy już wyskoczył do rzutu wleciał w niego Chmurski – bramkarz gości. Kacper upadł na posadzkę z dużej wysokości i uderzył głową w podłogę. Zrobiło się bardzo nerwowo. Na szczęście po chwili zawodnik KGHM Chrobrego wstał i mógł kontynuować mecz. Chmurski zobaczył… niebieską kartkę. Zawodnik gości przeprosił skrzydłowego Chrobrego, ale mecz oglądał już z trybun.

Będący na fali Piotrkowianin rzucił trzy razy z rzędu i na przerwę schodził z 6. bramkową stratą.

Po przerwie gospodarze pokazali, że nie powiedzieli w tym meczu ostatniego słowa i trafili cztery razy z rzędu. Druga odsłona spotkania była już bardziej wyrównana, choć KGHM Chrobry pilnował wyniku. Ostatecznie gospodarze pewnie wygrali spotkanie, choć kibicie, jak i sami zawodnicy mogli mieć niedosyt, bo ten mecz mógłby się skończyć wysoką wygraną KGHM Chrobrego.

KGHM Chrobry Głogów – Piotrkowianin Piotrków Tr. 35:31 (18:12)
KGHM Chrobry: Dereviankin, Stachera – Grabowski 7, Wrona 1, Zieniewicz 4, Kosznik 2, Tilte 3, Orpik 4, Jamioł 5, Dadej, Matuszak 3, Otrezov, Styrcz 1, Paterek 1, Hajnos 2, Skiba 2
Piotrkowianin: Chmurski, Kot, Lewandowski – Wawrzyniak 3, Stolarski 4, Matyjasik 5, Wadowski 4, Swat 3, Żyszkiewicz 1, Filipowicz 4, pożarek, Mosiołek 2, Grzesik 1, Kowalski 2, Makowiejew 2,