Na początek nadchodzącego tygodnia Nafciarze rozegrają kolejne spotkanie w fazie play-off ORLEN Superligi. Przeciwnikiem płocczan podczas wyjazdowego pojedynku będzie Górnik Zabrze, z którym ORLEN Wisła Płock zawalczy o finał zmagań na krajowym podwórku. Pierwszy gwizdek w hali Pogoń w poniedziałek – 22 kwietnia o godzinie 18:00.

Wszystkich kibiców i sympatyków zapraszamy na transmisję w Polsacie Sport Extra.

Górnik Zabrze

Zabrzanie fazę zasadniczą ORLEN Superligi zakończyli na 3. miejscu w klasyfikacji ze zgromadzonymi 57 punktami za 20 triumfów oraz 6 porażek. Podopieczni Tomasza Strząbały przed własną publicznością musieli uznać wyższość dwóch zespołów – Industrii Kielce 26:32 oraz ORLEN Wisły Płock 22:24, czyli lidera oraz wicelidera w stawce. Na wyjazdach Górnik Zabrze radził sobie nieco gorzej, jako że przegrał z Energą MKS Kalisz 27:32, ORLEN Wisłą Płock 22:26, Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski 28:33, Industrią Kielce 23:41, a także pokonali dopiero po serii rzutów karnych Energę Wybrzeże Gdańsk 33:32 oraz MMTS Kwidzyn 35:33. W ORLEN Superlidze filarami zespołu ze Śląska są Taras Minotskyi z 131 bramkami i 5. miejscem w klasyfikacji strzelców całej ligi, Rennosuke Tokuda ze 167 asystami i 4. miejscem pośród najlepiej asystujących na polskich parkietach, a także Piotr Wyszomirski interweniujący pomiędzy słupkami ze skutecznością 33,39 %. Zabrzanie podczas wszystkich rozegranych dotychczas ligowych spotkań rzucali średnio około 30 bramek na mecz. Solidna postawa graczy z województwa śląskiego pozwoliła im na dwa wygrane mecze w ćwierćfinale z Energą MKS Kalisz 26:19 i 35:25 i zapewnienie sobie miejsca wśród czterech najlepszych drużyn w Polsce.

Poza rozgrywkami w ORLEN Superlidze Górnik Zabrze rywalizował także w ORLEN Pucharze Polski, w którym po wygranych w 1/16 nad Zagłębiem Handball Team Sosnowiec 43:24 oraz w 1/8 nad Energą MKS Kalisz 27:21 musiał uznać wyższość ORLEN Wisły Płock w ćwierćfinale, z którą przegrał 27:20, przez co zakończył udział w tych rozgrywkach.

Oprócz zmagań na krajowych parkietach drużyna z województwa śląskiego brała także udział w zmaganiach EHF European League. Zabrzanie w swojej grupie po pierwszej fazie rywalizacji, dzięki trzem zwycięstwom, jednemu remisowi i dwóm przegranym z dorobkiem 7 punktów uplasowali się na 2. miejscu w grupie B, dającym awans do rundy głównej. W kolejnym etapie podopieczni Tomasza Strząbały dopisali na swoje konto jedynie jeden triumf nad Rhein-Neckar Löwen 29:26, przez co nie uzyskali awansu do fazy play-off Ligi Europejskiej.

ORLEN Wisła Płock

Płocki zespół fazę zasadniczą ORLEN Superligi zakończył na pozycji wicelidera ze skompletowanymi 75 punktami za 25 zwycięstw. Niebiesko-Biało-Niebiescy na 26 rozegranych spotkań przegrali jedno – mecz 24. serii, w którym to ulegli Industrii Kielce 29:34. W polskiej lidze Nafciarze rzucali średnio lekko ponad 33 bramki na mecz. Liderem płockich działań ofensywnych jest rozgrywający – Tin Lucin, który od początku sezonu na konto drużyny dopisał 120 trafień, co plasuje go na 10. miejscu w klasyfikacji strzelców ORLEN Superligi. Najczęściej asystującym zawodnikiem w szeregach Wiślaków jest rozgrywający – Niko Mindegia, który 114 razy przyczynił się do wykreowania sytuacji bramkowej. Bardzo ważnym ogniwem ORLEN Wisły Płock jest również Marcel Jastrzębski, który dotychczas bronił z 34,3% skutecznością. Poza zmaganiami w ORLEN Superlidze płocczanie mają także za sobą mecz ćwierćfinałowy w ORLEN Pucharze Polski, w którym dzięki wygranej przed własną publicznością nad Górnikiem Zabrze awansowali do majowego turnieju finałowego rozgrywanego w Kalisz Arenie. Ponadto Niebiesko-Biało-Niebiescy reprezentowali Polskę w rozgrywkach EHF Champions League, w których po przegranych 26:30 oraz 33:34 z Paris Saint-Germain HB zakończyli rywalizację wśród 12 najlepszych klubów w Europie.

Ćwierćfinałowe starcie w ORLEN Pucharze Polski

Ostatnie starcie bezpośrednie pomiędzy płocczanami a zabrzanami miało miejsce dokładnie 11 dni temu i odbyło się w ramach ćwierćfinałowej rywalizacji w ORLEN Pucharze Polski. Od początku spotkania drużyny szły bramka za bramkę i taki stan utrzymywał się do 14. minuty meczu, po której goście wyszli na prowadzenie – 10:7. Po upływie 7 minut gry Nafciarze zdobyli trafienie kontaktowe, a na tablicy widniał wynik 10:11 dla Górnika. Końcówka pierwszej połowy to ponownie gra pod dyktando gości, którzy do szatni zeszli z 4-bramkowym prowadzeniem – 14:10.

Po powrocie na parkiet w drugiej połowie płocczanie świetnie weszli w drugą część spotkania i już w 36. minucie doprowadzili do remisu. Wraz z upływem kolejnych minut gra Niebiesko-Biało-Niebieskich prezentowała się już tylko lepiej i na 13 minut przed gwizdkiem końcowym ORLEN Wisła Płock prowadziła już różnicą 6 trafień. Niedługo przed zakończeniem pojedynku Nafciarze podnieśli wynik do 7 bramek na plusie i ostatecznie wygrali – 27:20, zapewniając sobie w ten sposób awans do Final Four ORLEN Pucharu Polski.

We wspomnianym pojedynku w szeregach Niebiesko-Biało-Niebieskich odegrali skrzydłowi – Michał Daszek oraz Lovro Mihić, którzy na konto płocczan dopisali po 5 bramek. W szeregach zabrzan najskuteczniejszym zawodnikiem był skrzydłowy – Dmytro Artemenko, który płockich bramkarzy pokonał tego dnia 4 razy.

Rozegraliśmy z Górnikiem 3 trudne spotkania w tym sezonie i wiemy, że są oni w dobrej formie, tak jak to pokazali podczas meczu w ORLEN Pucharze Polski. Są oni bardzo groźnym rywalem, z którym nie można odpuścić nawet na chwilę. W poniedziałek zawalczymy o finał ORLEN Superligi i od pierwszej aż do ostatniej sekundy musimy postawić naszemu przeciwnikowi trudne warunki. Dobra gra przeciwko takiemu zespołowi jak Górnik może nam pozwolić na wzmocnienie pewności i podbudowanie ducha walki w drużynie, co jest bardzo ważne w kontekście kolejnych spotkań, jakie rozegramy w najbliższym czasie. – skomentował Mirko Alilović, bramkarz ORLEN Wisły Płock.

Ostatni mecz w ORLEN Superlidze

Spotkanie 23. serii, w którym Nafciarze podejmowali Górnik Zabrze na wyjeździe miało bardzo wyrównany przebieg do 10. minuty meczu. Następnie gospodarze odskoczyli płocczanom na 2 bramki i podtrzymali taki stan do 21. minuty, kiedy to powiększyli prowadzenie do 3 trafień. Przewaga podopiecznych trenera Tomasza Strzębały utrzymała się już do końca pierwszej części rywalizacji, dzięki czemu zabrzanie zeszli do szatni z 2 golami więcej w stosunku do gości.

Na początku drugiej połowy Nafciarze wzięli się do wyrównywania strat i doprowadzili do remisu 17:17. W miarę upływania czasu gry dobra postawa płocczan utrzymywała się najlepsze i zawodnicy prowadzeni przez trenera Xaviego Sabate wyszli na 3-bramkowe prowadzenie. Następnie lepszy okres odnotowali gospodarze, którzy doprowadzili do wyrównania – 22:22. Od tego momentu do końca starcia padły już tylko dwie bramki i obydwóch autorami byli Niebiesko-Biało-Niebiescy, którzy w ten sposób zapewnili sobie zwycięstwo ustanawiając wynik na 24:22.

Po stronie płocczan najwięcej bramek rzucił rozgrywający – Tin Lucin, który na swoje konto dopisał 7 trafień. Wśród zabrzan najskuteczniejszym zawodnikiem był obrotowy – Dmytro Ilchenko, który na listę strzelców wpisał się 4 razy. Ważną postacią w meczu 23. serii w drużynie Górnika był także Piotr Wyszomirski, który tego dnia bronił ze skutecznością 42%.

Gra w półfinałach rozpoczyna się dla nas w nadchodzący poniedziałek, w który staniemy do walki z trudnym rywalem, jakim jest Górnik Zabrze, Oczywiście jedziemy tam, aby wygrać. Myślę, że mieliśmy wystarczająco czasu na przygotowania i odbyliśmy bardzo solidne treningi. Jesteśmy w pełni gotowi, aby stawić czoła zabrzanom i zrealizować nasz cel, jakim jest zwycięstwo. – powiedział Miha Zarabec, rozgrywający ORLEN Wisły Płock.

Jazda Nafciarze!