Puławianie w maju zajęli dopiero szóste miejsce w rozgrywkach, co było najgorszym wynikiem od sezonu 2008/2009, kiedy puławianie uplasowali się na dziewiątym miejscu ligowej tabeli. W tym roku głównym celem Azotów jest powrót na podium i w tej chwili już grzeją sobie tam miejsce. Wszak po ostatnich potknięciach Górnika i przegranej Chrobrego z Gwardią to właśnie oni wskoczyli na III miejsce ligowej tabeli. Ich dorobek to 25 punktów wywalczone w wyniku 8 zwycięstw, 3 porażek w regulaminowym czasie gry i jednego po rzutach karnych.

Większość porażek Azotów nie zaskakuje. Pokonani zostali przez Orlen Wisłę Płock, Industrię Kielce i świetnie spisujący się kolejny sezon Chrobry Głogów. Po karnych zaś ulegli Gwardii Opole, która w tym sezonie grać „w kratkę”. Nie brakowało widowiskowych wygranych – na przykład z Zepter KPRem Legionowo 38:28 czy z MMTSem Kwidzyn 37:25.

Przed sezonem w zespole doszło do sporej przebudowy. Trenera Roberta Lisa zastąpił Serhiy Bebeshko. Skład opuścił skrzydłowy Ignacio Valles, Bartosz Kowalczyk i doświadczony bramkarz Vadim Bogdanov. DO składu przybyli ograni za granią Dmytro Tiutiunnyk (z HC Moto Zaporoże), Maciej Zarzycki (francuskie Nancy), Deididac Vibrauskas (CB Ademar Leon) oraz młody Paweł Ciupa z SMSu ZPRP Płock.

Spora w tym zasługa świetnego bramkarza, Zuraba Tsintsadze, grającego w tym roku ze skutecznoscią aż 31,17% obron. W ataku uważać trzeba zwłąszcza na Kacpra Adamskiego, aktualnego króla strzelców rozgrywek i autora aż 69 trafie (o jedno więcej od Tarasa Minotskiego). Groźnie atakuje też trzeci w tym zestawieniu Piotr Jarosiewicz (66 bramek) i Rafał Przybylski (47 bramek).
W historii ostatnich 40 spotkań zabrzanie wygrywali 19 razy. 18 razy z kompletem punktów z boiska schodzili puławianie, a trzykrotnie doszło do podziału punktów. Jak będzie tym razem? O tym przekonamy się już w sobotnie popołudnie! Mecz rozpocznie się o godz. 15, a transmitowany będzie na antenie Polsat Sport Extra.