Dwunastu graczy Industrii Kielce wystarczyło, by ograć aspirujący do gry w play-offach zespół Argedu Rebud KPR Ostrovii Ostrów Wielkopolski. Goście w Hali Legionów nie mieli zbyt wiele do powiedzenia i przegrali 37:23.

Do 21. serii Orlen Superligi zawodnicy Industrii Kielce przystąpili trzy dni po arcyciekawym dla kibiców meczu EHF Ligi Mistrzów z THW Kiel. Przypomnijmy, że to starcie dwóch znakomitych europejskich zespołów, które wybrano nawet najbardziej atrakcyjnym meczem kolejki LM zakończyło się remisem 36:36. 

Trener Talant Dujshebaev w sobotę przeciwko Rebudowi Arged KPR Ostrovii Ostrów Wielkopolski wystawił jedynie dwunastu zawodników. W tym meczu nie zagrali Paweł Paczkowski, Dani Dujshebaev, Andreas Wolff, a także wracający po kontuzjach Tomasz Gębala, Hassan Kaddah, a także odzyskujący odpowiednią formę sportową po zabiegu Artsem Karalek. 

Przypomnijmy, że przed tym meczem Industria Kielce dokonał transferu. Do zespołu dołączył Mikołaj Razik. Jego obecność związana jest z dołączeniem przez wszystkie zespoły Orlen Superligi mężczyzn i kobiet do akcji charytatywnej polegającej na wsparciu podopiecznych fundacji Cancer Fitghters. Mikołaj cierpi na włókniakomięsaka śluzowaciejącego, rzadki i złośliwy nowotwór. Zbiórka prowadzona jest począwszy od 21. kolejki do końca sezonu, pieniądze można wrzucać do puszki w hali lub dokonywać wpłat poprzez portalhttps://wolniodraka.pl/donations/mikolaj-razik/. W tym momencie na leczenie Mikołaja zebrano blisko 6 tys. złotych. 

Właśnie z tego powodu pierwsze symboliczne podanie w meczu wykonała Grażyna Karolczyk, ordynatorka Oddziału Onkologii i Hematologii Dziecięcej Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach. 

Goście prowadzeni przez znanego głownie z pracy z kobiecą reprezentacją Polski Kima Rasmussena utrzymali tempo gry kielczan tylko do stanu 7:7. Co ciekawe, trener Argedu Rebud KPR Ostrovii też poprowadził swój zespół do wygrania Ligi Mistrzów w 2016 r. A konkretnie Ligi Mistrzyń z zespołem CSM Bukareszt. 

Potem żółto-biało-niebieskich wrzucili drugi bieg i odskoczyli na bezpieczną przewagę. Reagować próbował trener Rasmussen (biorąc czas i wprowadzając kolejnych zawodników ), ale na podopiecznych Talanta Dujshebaeva to było za mało. Kielczanie często grali z kołowym Nicolasem Tournatem i skrzydłowymi Szymonem Wiadernym, Cezarym Surgielem i Arkadiuszem Morytą. Od pierwszej minut w bramce Industrii pojawił się Sandro Mestrić (5/10 obronionych rzutów), po przerwie zastąpił Miłosz Wałach. 

W 29. minucie Arkadiusz Moryto zdobył bramkę na 20:11 Wykorzystał w ten sposób kontratak i ustalił wynik do przerwy. Po przerwie on i jego koledzy wyszli momentami nawet na wyższą przewagę i pewnie kontrolowali spotkanie. Na kwadrans przed końcem (28:19) do bramki Industrii Kielce wrócił Sandro Mestrić. Miłosz Wałach nie mógł znaleźć swojego rytmu, bo obronił dwa z 10 rzutów.

Trzydziestą bramkę dla mistrza Polski zdobył Alex Dujshebaev, a dwudziestą dla gości z rzutu karnego Kacper Adamski. Wynik meczu na 37:23 ustalił Kacper Adamski. MVP spotkania wybrano Nicolasa Tournata.

Industria Kielce – Arged Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski 37:23 (20:11)

Industria Kielce: Wałach (2/10), Mestrić (6/20) – Olejniczak 1, Wiaderny 6, Sićko 6, A. Dujshebaev 6, Tournat 7, Karacić 1, Moryto 3, Thrastarson 3, Surgiel 2, Nahi 2. 

Arged KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski: Krekora (5/14), Zimny (6/18), Balcerek (5/19) – Rzeznicky 4, Adamski 6, Krivokapic 2, Wojciechowski 2, Szpera 2, Urbaniak 2, Gierak 3, Szych 1, Klopsteg, Marciniak.