Od początku starcia, żadna z ekip nie potrafiła wykończyć akcji, a wynik 0:0 utrzymywał się aż do 5 minuty. Najpierw rzutu karnego nie wykorzystał Mateusz Jachlewski, a chwilę później wynik otworzył Kacper Grabowski. Następne kilka minut na minimalnym prowadzeniu utrzymywali się goście, aż do bramki głogowian trafił Patryk Pieczonka (5:4). Chwilę później skutecznie kontrę wykorzystał Jachlewski i to Wybrzeże miało dwubramkowe prowadzenie. W bramce Chrobrego bardzo dobrze spisywał się Rafał Stachera, który wybronił 4 z 5 rzucanych przez gospodarzy karnych. Po kilku skutecznych rzutach głogowian, w tym Pawła Paterka na tablicy wyników zobaczyliśmy już 8:11. O czas poprosił trener Rombel, co poskutkowało dwoma skutecznymi akcjami gdańszczan. Drużyny schodziły do szatni przy wyniku 11:13, po wykorzystanym karnym Tomasza Kosznika.

Drugą połowę gospodarze rozpoczęli od rzucenia kontaktowej bramki przez Macieja Papinę. Jednak to głogowianie rozpędzali się coraz bardziej. W 41 minucie goście prowadzili już pięcioma bramkami. Bohaterem Chrobrego był bez wątpienia broniący w okolicach 50% Rafał Stachera. Na 10 minut przed końcem meczu, podopieczni trenera Rombla zmniejszyli stratę do 4 bramek. Pomimo walki gospodarzy do ostatnich sekund meczu, to głogowianie wywieźli z Gdańska komplet punktów zwyciężając 21:17.

MVP- Rafał Stachera

Energa Wybrzeże: Bedoui, Poźniak – Pieczonka 5, Jachlewski 4, Milicević 3, Powarzyński 3, Papina 2, Peret 2, Zmavc 1, Papaj 1, Siekierka, Miklikowski, Kiejdo
Karne: 2/6
Kary: 6 min. (Zmavc, Jachlewski, Papina – po 2 min.).

KGHM Chrobry: Stachera – Paterek 9, Grabowski 6, Kosznik 4, Matuszak 3, Jamioł 2, Dadej 2, Skiba 1, Strelnikow, Otrezow, Wrona, Wiatrzyk
Karne: 2/2.
Kary: 6 min. (Strelnikow 4 min., Skiba 2 min.)