Informacje prasowe klubu

Trudno o większego pecha niż ten, który ostatnio prześladuje drużynę Grupy Azoty SPR Tarnów. Końcówki spotkań to prawdziwa zmora tarnowian. Czy w meczu z Piotrkowianinem Piotrkowem Trybunalskim ich losy w końcu się odwrócą?

Grupa Azoty SPR Tarnów przegrała w meczu o bardzo ważne punkty z Torus Wybrzeżem Gdańsk 29:30 i jej sytuacja w tabeli robi się delikatnie mówiąc nie do pozazdroszczenia. Bohaterem gości – weteran Mateusz Jachlewski. Były reprezentant Polski dał swojej ekipie triumf rzutem przez całe boisko.

W chłodny środowy grudniowy wieczór wszyscy kibice szczypiorniaka w Tarnowie oraz Gdańsku – oraz całej handballowej Polsce – zostali rozgrzani do czerwoności. Pojedynek pomiędzy Grupą Azoty SPR Tarnów a Torus Wybrzeżem Gdańsk z pewnością należał do widowisk, po których emocje gasną przez kilka następnych dni. Zdekompletowani nieobecnością kilku swoich liderów gdańszczanie w ostatniej akcji meczu zapewnili sobie wygraną, a rzut za trzy punkty przez cały plac gry wykonał nie kto inny tylko Mateusz Jachlewski. Dzięki temu Torus Wybrzeże pokonało walecznych tarnowian 30:29 i wskoczyło na 9. miejsce w PGNiG Superlidze.

Po kolejnej pechowej porażce, tym razem z drużyną Energa MKS Kalisz, sytuacja Grupy Azoty SPR Tarnów skomplikowała się. Swoje mecze wygrywają inne drużyny z końca tabeli PGNiG Superligi, tarnowianie zaś tracą kolejne punkty – doprowadziło to do przesunięcia się pozycji Grupy Azoty na ostatnie miejsce.

W środę (2 grudnia) o godzinie 19:30 zawodnicy Torus Wybrzeże Gdańsk wybiegną na parkiet w Tarnowie, żeby zmierzyć się z tamtejszym zespołem SPR-u Grupą Azoty. Obie ekipy zamykają stawkę drużyn ligowych PGNiG Superligi, jednak jedno zwycięstwo którejkolwiek ze stron, pozwoli wyrównać kurs na środek tabeli. Mecz będzie transmitowany na platformie Emocje.TV.

Niezwykle zacięty przebieg miało spotkanie Energi MKS-u Kalisz z Grupą Azoty SPR Tarnów. Niestety, chwila przestoju w końcówce zadecydowała o tym, że to gospodarze cieszyli się ze zwycięstwa 28:27. Nie udał się więc powrót na stare śmieci trenera Patrika Liljestranda i rozgrywającego Kiryła Kniazieua.

Drużyna Grupy Azoty SPR Tarnów chce zakończyć serię porażek i udowodnić, że potrafi wrócić do świetnej dyspozycji sprzed 2 tygodni.

Dwóch japońskich kamikadze to było za mało na Zagłębie Lubin. Grupa Azoty SPR Tarnów zaliczyła kolejny fatalny w skutkach przestój na kwadrans przed końcem meczu z Miedziowymi i zeszła z parkietu pokonana po raz trzeci z rzędu. Porażka 24:26 mocno komplikuje podopiecznym Patrika Liljestranda sytuację w tabeli PGNiG Superligi.